W sieci można natknąć się na różne porady odnośnie usuwania kleszczy. Poniżej obalamy 5 często spotykanych mitów na temat kleszczy i ich usuwania, na których zdecydowanie nie warto polegać.
Mit nr 1. Kleszcze atakują tylko latem
Faktycznie, szczyt ukąszeń przez kleszcze przypada na ciepłe lato, jednak sezon na nie w Polsce rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia. Nimfy, czyli niebezpieczne larwy kleszczy, są najbardziej aktywne w okresie od kwietnia do października.
Mit nr 2. Objawem boreliozy zawsze jest rumień wędrujący
Rumień wędrujący to objaw kojarzony z zachorowaniem na boreliozę. Jest to zaczerwienienie, które pojawia się wokół miejsca ukąszenia kleszcza i stopniowo się powiększa. Jednak nie zawsze zakażeniu towarzyszy rumień – występuje on jedynie u 30-50% zakażonych.
Mit nr 3. Kleszcz wyjdzie łatwiej po posmarowaniu gorącym tłuszczem
Miejsca ukąszenia kleszcza absolutnie nie wolno niczym smarować, nawet środkami odkażającymi. Może to spowodować zwiększone wytwarzanie śliny przez kleszcza, co zwiększa ryzyko przeniesienia choroby, np. boreliozy.
Na przestrzeń po ugryzieniu można aplikować środki dezynfekujące, lecz może to nastąpić dopiero po usunięciu kleszcza.
Mit nr 4. Każde ukąszenie kleszcza powinno się skonsultować z lekarzem
Co ciekawe, nie z każdym ukąszeniem przez kleszcza trzeba kierować się do lekarza. Przyrządu do ich bezpiecznego usunięcia są łatwo dostępne, dzięki czemu każdy z nas może to zrobić w zaciszu własnego domu. Miejsce po ukąszeniu należy obserwować, aby szybko wyłapać dodatkowe objawy sugerujące chorobę.
Mit nr 5. Biała/czarna odzież chroni przez ukąszeniem
Ani czarna, ani biała odzież nie ochroni przed ukąszeniem przez kleszcza. Istnieją przekonania, że kolorowe ubrania przyciągają kleszcze, jednak jest to niemożliwe, ponieważ są one ślepe. Wyczuwają ludzi zmysłem zapachu, a nie wypatrując ich zza liści.